Po wielomiesięcznym przestoju wszystko powoli odzyskuje swój właściwy porządek i wraca na właściwe tory. Wybudza się również branża fashion, która przypomina o osobie za sprawą pierwszego pokazu od początku pandemii, po ponad dwuletniej przewie.
Pokaz odbył się pod gołym niebem, które było upstrzone gwiazdami. Dosłownie i w przenośni bowiem dzieciniec Elektrowni Powiśle wypełnił się do granic możliwości gośćmi przybyłymi na wydarzenie.
W ciepły, lipcowy wieczór na powiślu, miejska dżungla stała się sielską łąką, którą znamy z obrazów dzieciństwa. Zamiast czerwonych dywanów na wybiegu pojawił się green carpet z najprawdziwszej trawy. Z kolei front row zamienił się w kameralną przestrzeń, pośród płynących kaskad polnych kwiatów, za które odpowiedzialny był zespół dieblume oraz re.dor.
W ten wyjątkowy letni wieczór duet Paprocki&Brzozowski otworzył przed nami swój eden, w którym zaprezentował nam swoją najnowszą kolekcję, w której romantyzm spotyka się z rock&rollem w ogniu zachodzącego słońca.
Leave a reply